Eksperci od żywienia na całym świecie apelują o konieczność zwiększenia spożycia warzyw strączkowych, zarówno dla dobra naszego zdrowia, jak i planety. Edamame, znane powszechnie jako 'fasola’, pojawia się jako wartościowy element diety, nie tylko dla wegan. Prócz walorów smakowych, jest to produkt pełen zdrowia, który dodatkowo pięknie prezentuje się na stole. W przeciwieństwie do tradycyjnej fasoli, przygotowanie edamame nie jest pracyochłonne. Sprawdźmy, jakie korzyści zdrowotne przynosi spożywanie edamame i jakie dania można z niego przygotować.
Choć edamame kojarzy nam się z fasolą, to w rzeczywistości pod ową egzotyczną nazwą kryją się niedojrzałe strąki soi, znanej na całym globie. Dietetycy nazywają edamame kolejnym 'super foods’ i przez ostatnie dekady obserwujemy rosnącą popularność tego produktu. W Polsce możemy je kupić w formie mrożonej, konserwowanej czy prażonej.
Kilka słów o historii edamame
Z japońskiego, słowo edamame tłumaczy się dosłownie jako 'fasola z łodygą’. W Azji, na rynkach często spotkamy całe zielone strąki edamame, nierzadko z pędami. Wyglądem przypominają groszek cukrowy, choć są większe, bardziej twarde i lekko owłosione.
Choć udomowienie soi miało miejsce w Chinach ponad 3000 lat temu, pierwsze informacje o niedojrzałych strąkach pochodzą z XII wieku. Słowo edamame pojawiło się w tekstach buddyjskiego świętego dopiero 100 lat później. Na dworze chińskiej dynastii Ming w XV wieku cieszyli się już zieloną soją a od XVII wieku zaczęto polecać ją jako leczniczą dietę, zmniejszającą bóle, eliminującą nadmiar wody i równoważącą złe siły chi. Edamame w tym czasie stało się popularne i docenione również w Japonii.
W XIX wieku konsumpcja niedojrzałych strąków soi dotarła do Ameryki. Mimo początkowych oporów, na przykład ze względu na trudności z wydobywaniem nasion z łupin, w latach trzydziestych XX wieku edamame zaczęło zdobywać coraz szersze uznanie. Niektórzy producenci rozpoczęli nawet produkcję konserw z młodych 'fasolek’.